WIADOMOŚCI

Button nie traci dobrego humoru
Button nie traci dobrego humoru
Pomimo finiszu poza punktami, Jenson Button nie traci dobrego humoru. Lewis Hamilton z kolei ponownie zajął trzecie miejsce i po ciężkim wyścigu nie kryje zadowolenia.
baner_rbr_v3.jpg
Lewis Hamilton:
"To był trudny, ale fascynujący wyścig. Przede wszystkim chciałbym pogratulować Fernando i Sergio – obaj pojechali wspaniałe wyścigi i zrobili fantastyczną robotę. To był wyścig pełen wydarzeń: trudno było ocenić najlepszy moment na zmianę opon z pełnych deszczówek na przejściowe, a chyba się trochę z tym spóźniliśmy, ale tak już czasem jest. Dziś nie było perfekcyjnie. Zmiana na slicki zawsze jest ryzykowna, a inni wjechali trochę wcześniej od nas. Ogólnie straciłem trochę czasu na postojach i byłem już poza walką. Koniec końców był to pozytywny weekend i nie jestem zbyt przygnębiony. Moim celem na ten sezon jest bycie przez cały czas równym - robiłem to w 2007 i staram się to powtórzyć. Dla mnie kolejne wyścigi będą polegały na przełożeniu naszych mocnych wyników w kwalifikacjach na równie mocne tempo wyścigowe. Nad tym będę pracował za kilka tygodni w Grand Prix Chin."

Jenson Button:
"Dziś był całkiem trudny dzień. Praktycznie wszystko, co mogło pójść źle w wyścigu, poszło źle. To tylko jedna z tych rzeczy - wiele problemów pojawiło się, gdy urwałem przednie skrzydło na początku: zablokowałem tylne koła, nie mogłem wyhamować samochodu i uderzyłem Karthikeyana, co było trochę frustrujące. Musiałem zjechać do boksów po nowy nos i było po wszystkim. Zawsze jest ciężko, jeśli spadniesz na 14 czy 15 pozycję. Samochody były do siebie zbliżone w osiągach i trudno było wyprzedzać. To okazało się bardzo trudne. Gratulacje dla Fernando, Serio i Lewisa, który zdobył dobre punkty dla zespołu, choć nie było dziś tak dobrze u mnie. To wspaniałe, że jestem dalej trzeci w punktacji, choć dziś nie zdobyłem żadnych punktów. Nie jest to rezultat, którego chciałem, ale głowa do góry - pójdziemy do przodu i miejmy nadzieję, będziemy mieć dużo lepszy weekend w Chinach."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

16 KOMENTARZY
avatar
Aktimelek

25.03.2012 15:34

0

Mam nadzieję,że ich dominacja w qualach się kiedyś skończy.


avatar
ULTR93

25.03.2012 15:40

0

Button miałby podium gdyby nie kolizja z Hindusem. Lewis jeździł równo, trochę pit- stopy zawaliły mu wyścig. Ogólnie dobry weekend McLarena. Mam nadzieję, że Chiny również jak Australia i Malezja będą sprzyjały bolidom tego teamu i 3 dni w Chinach będą należały do tych dwóch kierowców. Pozdrowienia dla wszystkich fanów McLarena.


avatar
DARKHUNTER

25.03.2012 15:48

0

Cieszy mnie to, ze jestem przygnebiony 3cim miejscem Hamiltona ;P Gdyby nie mechanicy-amatorzy, wygralby. Nikt chyba niema watpliwosci. Hamilton pojechal dzis naprawde dobrze.


avatar
Zirdiel

25.03.2012 15:53

0

But mimo tego, że nie uzyskał dzisiaj ani jednego punktu i tak nadal jest 3. z niewielka stratą do lidera, więc nie ma powodów do rozpaczy. Ham mial dobry wyścig, ładnie wystartował, nawet na początku zyskiwał przewagę (blisko 1 sek na okr.) i zapewne gdyby nie SC uciekłby reszcie. Zawalili mechanicy stracił tam prawie 12 sek. Oby Chiny należały do nich.


avatar
f1maniakpolska

25.03.2012 15:53

0

Gratulacje dla Fernando, "Serio" i Lewisa, który zdobył dobre punkty Nie wiedzialem ze jest taka pisownia jego imienia xD


avatar
Zirdiel

25.03.2012 16:42

0

@5. Bo nie jest taka ;p Pisze się "Sergio" z naciskiem na litere "r" ;]


avatar
Skoczek130

25.03.2012 17:43

0

@DARKHUNTER - nie byłbym tego taki pewny. Po restarcie nie jechał rewelacyjnie i nawet te problemy w boksach tego nie zmieniają. Jechał dobrze, ale bez fajerwerków. Pomimo, iż Alonso i Perez zyskali na jego postoju, potem nie dali mu szans na odrobienie strat.


avatar
rafam

25.03.2012 18:40

0

Maclaren probuje za wszelką cenę pokazać że nie faworyzuje Hamiltona. Zaczyna to przybierać niebezpieczne rozmiary. Aż prosiło się wzywać na pitstopy pierwszego Hamiltona i wyszło tak jak wyszło czyli nijak


avatar
ULTR93

25.03.2012 18:45

0

@ 7. Skoczek130 pomyślał racjonalnie i wolał dowieźć pkt za trzecie miejsce niż zero gdyby w razie coś mu się przytrafiło na drodze np. taki Karthikeyan.


avatar
GrzeSzNY

25.03.2012 19:04

0

@9 zgadza sie.SC, zle podniesienie tylu boidu w Pit 1, Po spoznionych slickach w drugim pit stop i stracie w nim kolejnych 4 secund ciagle trzymal sie 10-12 sec za Perezem czyli stale rowne tempo.


avatar
funrari

25.03.2012 20:31

0

McLaren i tak ma najwięcej punktów w generalce, troche szkoda, że Jenson ukończył wyścig na dalekiej pozycji, ale jest pozytyw- nie ma dominacji ani RedBulla, ani McLarena


avatar
Jahar

25.03.2012 21:20

0

Sądzę, że Hamiltonowi dzisiaj popsuto rywalizację niby brakiem faworyzowania kierowców w zespole co według mnie jest ceną w dzisiejszym wyścigu. Natomiast Button popełnił prosty błąd a jego tempo w dalszej części wyścigu było słabe.


avatar
leo_

25.03.2012 21:57

0

Kontakt z Kartikejanem kosztował Buttona zwycięstwo, takie jest moje zdanie. Popełnił błąd, ale z drugiej strony plątający się pod kołami tak wolny kierowca HRT stanowiłby zagrożenie dla każdego innego pilota. Tak więc Guzik miał trochę pecha. Z kolei Hamiltonowi ewidentnie spieprzyli wyścig na pit stopach, a byłoby dużo, dużo lepiej. McLaren jest nadal najsilniejszy (Red Bull i Lotus niedaleko za nim), ale dobrze się stało, jak się stało dla obecnego widowiska i całego sezonu. Jeszcze jak Ferrari zmieni podłogę, Grosjan opanuje emocje a Lotus będzie dalej rozwijał swój bolid, to w czubie będzie się tasowało, oj będzie.


avatar
Skoczek130

26.03.2012 11:00

0

@UTR93 i @GrzeSzNY - ponad 10 sekund tracił po przejechaniu kilkunastu okrążeń od pitstpu. Gdy wyjechał tracił ok. pięciu. Wasza teoria poszła w łeb. Na pewno miał na uwagę "oszczędzanie materiału", ale wątpię by dał radę dogonic Pereza i Alonso. Nie miał szans na wyprzedzenie ich. Miał pecha, ale końcówka była za słaba, aby móc się liczyć w walce o zwycięstwo.


avatar
Haszek

26.03.2012 11:54

0

Coraz mniej mi się to podoba. W zeszłym roku mieli nienajlepsze tempo kwalifikacyjne, ale dobre wyścigowe. W tym roku odwrotnie i nie bardzo mi się to podoba. Sądziłem, że po zmianie opon na slicki zarówno Hamilton, jak i Button konkretnie przyśpieszą, a tu li;pa.


avatar
Haszek

26.03.2012 12:02

0

oczywiście "lipa"


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu